Szczęście (według Internetu) jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne.
To tylko sucha definicja. Ja chcę dziś chcę się dowiedzieć:
Zauważyłam, że troski częściej towarzyszą ludziom niż radość. Dziwne, nie? Przecież euforia jest chyba najbardziej pożądanym uczuciem, a jednak ludzie są wiecznie źli i wiecznie są na nie. Nieprawda? To patrz: skomplementuj kogoś, pochwal tę cechę, której ktoś nie lubi w sobie. W 90% przypadków ten ktoś nie powie zwykłego dziękuję, bardzo mi miło. Jego odpowiedź będzie bardziej wyglądać jak: oj przestań, nieprawda, mam okropne włosy/głos/nos/cokolwiek co pochwalisz. Znajome? No właśnie. Kolejny przykład? Ależ proszę.
- Mamo dostałam 5.
- Dlaczego nie 6?
To chyba klasyk.
Tak naprawdę wszystko postrzegamy tak, jak sami tego chcemy. Jeszcze raz wrócę do szklanki do połowy pełnej czy też pustej. Przecież to jest ta sama szklanka i tylko od nas samych zależy jaka ona będzie. Jeśli chcesz widzieć w niej to co najgorsze, płaczesz, że ciągle Ci mało i nie potrafisz się cieszyć, że chociaż coś w połowie Ci wyszło, bo nie jesteś good enough to zawsze będziesz tą złą i najgorszą. Spojrzysz na nią odwrotnie i zadowolisz się tym co masz - dobrze dla Ciebie. Może nie wyszło wszystko w 100%, ale jednak coś masz, coś z czego chociaż w połowie możesz być dumna. Tak tak, też jestem perfekcjonistką i często trudno mi się pogodzić z czymś dobrym tylko w połowie, ale się staram, bo zakodowałam sobie jedną rzecz - pamiętajmy, że do połowy pełnej (czy też pustej) szklanki, można w każdej chwili nalać napój do końca. Czasem trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu i biec po ten napój parę kilometrów, ale zawsze można. Zawsze jest jakieś wyjście, czasem prostsze, czasem trudniejsze, ale jest. Jeśli nie zadowala nas coś od razu, można dążyć do perfekcji, walcząc z trudnościami. Nie chcesz? Zawsze możesz wypić wodę i płakać, że jej nie ma, jednak nie miej pretensji, to Ty tak wybrałaś.
I wiecie co? Szukać szczęścia można wszędzie. Czy warto? Zawsze.
Ty mi powiedz, tam niżej, zobaczymy co z tego wyjdzie.
// Pola
Zobacz również:
dla mnie szczęście to spokój ducha!
OdpowiedzUsuńBardzo ważne jest szczęście, jednak niestety większość ludzi skupia się tylko na złych stronach i nie docenia tego co ma.
OdpowiedzUsuńHej! Super temat. Myślę, że dla każdego szczęście to mega indywidualna sprawa. Obecnie w czasach lockdownu wszyscy wiemy, jak jest. Ja jestem typowym ekstrawertykiem, na maxa potrzebuję ludzi, wtedy totalnie czuję się szczęśliwa :D
OdpowiedzUsuńW dużej części masz rację, chociaż z własnego doświadczenia wiem, że optymizmu i poczucia szczęścia można też się nauczyć, po prostu trzeba zmienić podejście, czerpać radość z małych rzeczy, cieszyć się z tego co mamy :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że można to wyćwiczyć, stąd ten post, aby niektórzy zaczęli nad sobą pracować ;)
Usuńrównież pozdrawiam!
W obecnych czasach ludzie wciąż gdzieś gonią, ciągle doskwiera im stres i trudno im dostrzec małe szczęścia. Ja staram się doceniać każdą chwilę, cieszyć się nawet z najmniejszych rzeczy, ale różnie bywa :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej szczęśliwa czuję się wśród osób, które kocham i które kochają mnie :)
Właśnie w obecnych czasach większość ludzi pędzi, przez zmęczenie myślę, że nie doceniają tego co jest w okół nich i mogą właśnie czuć się nieszczęśliwymi. Chociaż w sumie jakby nie patrzeć jest to też kwestia indywidualna ktoś jak postrzega szczęście, co dla kogo jest szczęściem...
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem ludzie właśnie trochę przestali pędzić przez koronę :D
UsuńJa jestem praktycznie od zawsze niepoprawną optymistkę. I z wielkim uporem twierdzę, że jestem szczęśliwa :) I staram się zarażać tym innych.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zapominamy cieszyć się tym co mamy . Zawsze szukamy dziury w cały . Zawsze byłam pesymistka ale jakoś od roku to się zmieniło . Bo zaczęłam zauważać co mam i być za to wdzięczna .
OdpowiedzUsuńno i super! ja podobnie ;)
UsuńWedług mnie szczęście, to kiedy zdajesz sobie sprawę z tego co masz i zaczynasz to doceniać. Poczułam się niezwykle szczęśliwa, kiedy zrozumiałam że pozornie proste rzeczy jak gorący obiad po przyjściu ze szkoły/pracy, spacer z ukochanym pod rękę, mój ulubiony film w tv to ludzkie szczęście, które mnie dotknęło i z którego mogę się cieszyć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, ważny temat!
Pozdrawiam cieplutko ♡
masz rację, choć nie potrafiłam ubrać tego w słowa, szczęście jest też wtedy, kiedy sobie to sama uświadamiasz
Usuńrównież pozdrawiam ;)
Ludzie przede wszystkim nie doceniają tego co mają. Widzą jedynie to co inni mają lepiej i się dołują. Aby być szcześliwym, trzeba nauczyć się cieszyć z małych rzeczy ;) Bardzo fajny post
OdpowiedzUsuńCzęsto gonimy za wielkimi marzeniami, nie zauważając małych radości, które spotykają nas na co dzień.
OdpowiedzUsuńgdzieś była taka piosenka, nie pamiętam tytułu ani autora, z której zapamiętałam taki fragment: "szczęście to ta chwila co trwa". I tego się trzymam
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Dla mnie szczęście to druga osoba, chociaż też nie zawsze.
OdpowiedzUsuńDla mnie szczęście to moja rodzina.
OdpowiedzUsuńSzczęście to poczucie bycia na swoim miejscu. To możliwość robienia tego, co się kocha. To spokój ducha i miłość w sercu. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie szczęście to posiadanie rodziny, która się nawzajem kocha i to okazuje nawet zwykłymi rzeczami :) Ja mam kochającego męża i cudownego synka co sprawia, że jestem szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńDla mnie szczęście to zadowolenie z siebie i swojego życia, szczęście dajemy sobie sami, ale dają nam też je osoby, które nas otaczają. Ja w moim ostatnim okresie życia mam coś takiego, że jestem bardzo szczęśliwa, kocham życie i po prostu nie chce umierać, a nagle następują u mnie takie "wieki ciemne" i wszystko mi jest obojętne. Nie wiem czy każdy tak ma czy ze mną już jest coś nie tak. Ostatnio zaczynam doceniać takie małe radości życia codziennego i jestem tak szczęśliwa, ale boje się, że nastąpią te gorsze momenty.
OdpowiedzUsuńweruczyta
jak najbardziej wszystko z Tobą w porządku, każdy ma w życiu gorsze momenty ;)
Usuńco do obaw przed zepsuciem się czegoś, mam to samo, ale staram się z tym walczyć, bo niestety to nie jest akurat dobre podejście ;/
Nie potrafię zdefiniować czym dla mnie jest dla mnie szczęście.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jednak ja widzę " tą szklankę do połowy pusta " ,nie doceniam tego co mam.
Pozdrawiam
czas coś zmienić!
UsuńPamiętam jak kiedyś pisałam podobny post o szczęściu. Cisnęło mi się wtedy tyle słów na język. Choć tak naprawdę ciężko jest w pełni zdefiniować prawdziwe szczęście. Ale najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że ile osób, tyle różnych definicji i dla każdego oznacza ono coś innego, coś bardziej lub mniej osobistego. Dla mnie najważniejsze jest widzieć je w małych rzeczach i czynach, bo doświadczanie tego, to piękne uczucie.
OdpowiedzUsuń"I wiecie co? Szukać szczęścia można wszędzie. Czy warto? Zawsze." - pięknie podsumowane :)
Bardzo ładne, klimatyczne zdjęcie.
Pozdrawiam cieplutko <3
bardzo Ci dziękuję :)
Usuńrównież pozdrawiam!
Dla mnie szczęściem jest to gdy mama zrobi pizze na obiad gdy zamówię coś przez internet dla swoich psiaków nawet jeśli wydam grube miliony :D To także zaliczę kolokwium albo znajdę chwilę całkowicie dla siebie - To moje szczęście :D
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Uważam, że warto cieszyć się z małych rzeczy i doceniać to, co się ma, czyli rodzinę, przyjaciół, poczucie bezpieczeństwa czy nawet to, że świeci słońce ;)
OdpowiedzUsuńSama prawda! Niestety nie dostrzegamy tych "małych rzeczy" przez co nie umiemy się cieszyć z życia. Zawsze musimy znaleźć coś negatywnego... Sama kiedyś napisałam wpis zatytułowany "nieumiejętność szczęścia". W którym pisałam, jak bardzo zabijamy w sobie szczęście, narzekając na wszystko wokół.
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, że ludzie zawsze niezadowoleni, zawsze narzekający... Zauważyłam, że kilka lat temu ograniczyłam listę osób, z którymi regularnie się spotykam i jest mi lepiej. Wykreśliłam z listy wszystkich malkontentów... Zauważyłam, że nawet jeśli taka osoba w swoim życiu nie widziała niczego pozytywnego ja też zaczynałam skupiać się tylko na tym, co negatywne. Dlaczego? Ano dlatego, że głupio mi było być zadowoloną i pozytywnie nastawioną... Nie wiem do końca jak to wyrazić, ale czułam się nieswojo ze swoimi radościami, gdy wszyscy wokół nieradośni...
OdpowiedzUsuńrozumiem. Wiadomo, ze jak u kogoś dzieje się tragedia, nie można się śmiać jak głupek, jednak pozory, a wewnętrzne poczucie szczęścia to dwie różne rzeczy. Nie pasuje cieszyć się podczas gdy ktoś płaczę, więc okazujmy mu otuchę i miejmy poważną minę, jednak to nic złego, kiedy w środku siebie czujemy się szczęśliwi, nikt nie ma prawa odebrać nam naszego szczęścia. W takim sytuacjach po prostu nie można się z tym obnosić, jednak nasze odczucia powinny zostać niezmienne.
UsuńZdecydowanie est tak, że wiele osób nie docenia tego co jest naprawdę ważne.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś zajęcia na ten tem at w pracy i było powiedziane, żeby po komplemencie podziękować, a nie stwierdzać, że jednak jest inaczej. Szczęście bywa ulotne, mnie ostatnio drażni fakt, że nie umiem się cieszyć chwilą, a później zostaje mi tylko wspominać
OdpowiedzUsuńdokładnie, po co zaprzeczamy. Skoro ktoś coś mówi, raczej mówi szczerze, więc niekulturalnie jest dyskutować na temat jego gustu, prawda? :D
UsuńŚwietny post. Daje do myślenia. Powiem Ci ze całkowicie się zgadzam z tym co napisałas, dla każdego szczęście oznacza coś innego. Dla mnie szczęście to gra ze znajomymi w siatkówkę, jazda na mojej miętowej hulajnodze, uśmiech dziecka w przedzkolu w którym pracuje, moja ulubiona chai Latte, zabawa z moim kotkiem Garfieldem i pewnje mogłabym tak wymieniać bez końca :D Lubie cieszyć się z małych rzeczy i odnajdywać magię codzienności w każdej chwili :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to zdrowie, miłość i stabilizacja
OdpowiedzUsuńZadałaś chyba najtrudniejsze pytanie świata! Bo nie ma na nie łatwej odpowiedzi ani nawet... stałej? :)
OdpowiedzUsuńJa jestem szczęśliwa, więc nie mam czego szukać 😛😛 Zawsze osiągam, co chcę, mam dobrą pracę, ciekawe studia, zwiedziłam mnóstwo miejsc na świecie.. Nie zamieniłabym się z nikim ❤
OdpowiedzUsuńto super, że chwalisz się tym pod każdym moim postem,jednak mogłabyś skupić się na treści, bo nic nie mówiłam o szukaniu szczęścia, mam dość Twojego spamu od dłuższego czasu, więc zostajesz zablokowana, pozdrawiam i polecam czytać posty.
UsuńJa wciąż staram się pracować nad tym, aby dostrzegać pozytywne rzeczy. Czasami wiem, że jestem raczej z tej drugiej strony, Ale próbuje przeskoczyć tę granicę. Wierzę, że się da!
OdpowiedzUsuńankuuls.blogspot.com
Niestety znam takie osoby, które co by nie było to wiecznie im mało i nie potrafią doceniać tego co mają. Nawet jedna z nich jest mi dość bliska i czasami mam wrażenie, że bardziej jest smutną osobą niż szczęśliwszą. Nie powiem, że mi też nie jest za mało i np. byłabym szczęśliwa gdybym miała własne mieszkanie, ale jestem szczęśliwa, że osoba od której wynajmuję jest w porządku. Na swoje cztery kąty przyjdzie czas, a teraz Nas nie stać więc doceniam właśnie to. :)
OdpowiedzUsuńludzie szukają problemów na siłę po prostu, ale ich wybór.
UsuńDla mnie szczęście to najlepsze uczucie :) Wystarczy, że mam blisko osoby, które są mi bliskie i czuję się szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy 🙂
www.twinslife.pl
Ja też ostatnio pisałam o szczęściu, mam wrażenie, że naprawdę go brakuje w ostatnim czasie... Dużo dobrego dla każdej osoby, która przeczyta ten komentarz!
OdpowiedzUsuńcodziennyuzytek.pl
dużo dobrego dla Ciebie również ;)
UsuńThe little things actually do mean a lot. I think we live in an age we forget to nurture friendships. We have so much going on...and media. But learning simple cooking skills can give you the happiness you might of missed. It depends on how you perceive your world. Mostly, it's a journey and hopefully you'll find what you came for.
OdpowiedzUsuńI agree with you, people often cound't be friend to another person and they forget about simple things like for example loyalty, honestly etc.
UsuńSzczęście kryje się w drobiazgach i je właśnie należy doceniać. Ja jestem optymistką, więc może dlatego jest mi łatwiej cieszyć się każdą najdrobniejszą rzeczą :)
OdpowiedzUsuńStaram się we wszystkim odnajdować szczęście, nawet jeśli to jakaś pierdółka. Widzę, że wiele mi to daje, a przy okazji zarażam tym innych :)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś nie umiałam przyjmować komplementów, ale teraz już za nie dziękuję. A nawet jeśli ktoś nie mówi ich szczerze to zostawiam to już jego sumieniu. Chyba trzeba dorosnąć do tego, aby znać i doceniać swoją wartość :)
Dla mnie szczęście to przede wszystkim zdrowie!
OdpowiedzUsuńKtoś mi kiedyś powiedział, że człowiek szczęśliwy to ten który cieszy się z tego, co posiada. To wielka rzecz docenianie małych rzeczy, tych najdrobniejszych, a nie szukanie tego co nieosiągalne. Mama zawsze mi powtarzała, ciesz się tym co jest bo pieknych chwil jest w życiu mało, trzeba umieć je dostrzegać.
OdpowiedzUsuńpięknych chwil jest w życiu dużo tylko właśnie trzeba je docenić, wtedy jeszcze zyskają na wartości ;)
Usuń