Hej wszystkim! Nie mogę spać i pomyślałam, że ten czas mogę poświęcić na stworzenie czegoś konstruktywnego, więc o to jestem (choć publikacja ujrzy światło dzienne pewnie za jakieś dwa tygodnie, ale co tam, lubię gadać do Was od serduszka). No więc jeśli o serce chodzi to moje było trochę zawodne (?), jeśli mogę w ogóle tak powiedzieć.
Mówią, że w życiu kochamy tylko 3 razy - pierwszą miłość, toksyczną miłość i prawdziwą miłość. Niekoniecznie się z tym zgadzam. Możemy kochać ile chcemy, ale faktycznie, każda ta miłość będzie po prostu inna. Moim ulubionym przysłowiem jest nieważne, która miłość będzie pierwsza, ważne, która będzie ostatnia.
Przeważnie większość kobiet interesuje się przeszłymi związkami swojego partnera i po co? Skoro się rozstali to się rozstali, dzięki temu masz go sama dla siebie, więc powinnaś się cieszyć, a nie zachodzić w głowę jaka była jego była. Nie bez powodu 'była' jest słowem w czasie przeszłym, nie teraźniejszym i niech tak zostanie. Skupmy się na tym, co jest teraz i jak powinien wyglądać perfekcyjny związek.
No właśnie, jaki to ten perfekcyjny?
I tutaj, jak i w przypadku szczęścia >klik< każdy ma swoją definicję idealnego związku, jednak według mnie przede wszystkim idealna relacja to zdrowa relacja, a w takiej liczy się (oprócz samej miłości oczywiście) przede wszystkim bezpieczeństwo, zaufanie i szczerość. Dla mnie, jak i pewnie dla większości te trzy wartości to świętość. No bo jak ma wyglądać idealny związek, kiedy nie czujesz się w ramionach ukochanej osoby bezpiecznie? W idealnym związku zasypia się ze spokojem przy drugiej osobie, niczym się nie martwiąc. Od razu, kiedy coś się stanie, dzwoni się do tej osoby z informacjami, tymi złymi, jak i dobrymi, w końcu na ukochanym można polegać. Wiesz, że to miłość (a nawet idealna miłość), gdy jesteś zdenerwowana i to jedyna osoba, którą chcesz w tym momencie widzieć, a kiedy nie chcesz widzieć zupełnie nikogo, Twoja ulubiona osoba i tak przyjdzie, bo Cię wspiera. To też miłość, kiedy nic nie mówiąc Cię przytuli i po prostu będzie. Dla mnie miłość to gesty, niekoniecznie duże. Przechodzisz koło witryny sklepowej i widzisz jego ulubioną czekoladę, więc ją kupujesz, a gdy zobaczysz, że do restauracji weszła jego ulubiona kanapka (tak, kocham Drwala), od razu o nim pomyślisz.
Wiecie, odkąd zaczęłam randkować, nie do końca chyba wiedziałam czym jest miłość, zawsze dobierałam sobie źle swoich facetów i zawsze się zawodziłam. Ponad rok temu dowiedziałam się, ale wtedy pękło mi serce na tysiące kawałeczków i myślałam, że już go nie skleję (dobra, mam skłonność do dramatyzowania, okej?), ale skleiłam, a właściwie zrobił to za mnie mój teraźniejszy chłopak. Nie będę Wam opowiadać dziś żadnej krwawej historyjki ani nie pójdę tropem miłości z bajki.
My point is... nie wiemy kiedy nasza miłostka stanie się prawdziwą miłością ani czym jest miłość, dopóki tego wszystkiego nie doświadczymy. Idealny związek to ten, który jest dla Ciebie dobry i dzięki niemu stajesz się lepszą wersją siebie. Kiedy możesz polegać na drugiej osobie i działa to w dwie strony, masz wszystko.
Tak, właśnie taki związek jest dla mnie idealny.
Idealny bo mój, jeden jedyny, w swoim rodzaju.
A dla Was? Czym jest związek idealny?
// Pola
Jutro o 19:00 na story pojawią się ulubieńcy listopada, więc zapraszam! >Instagram<
Zobacz również:
Też się nie zgadzam z tymi słowami o trzech miłościach, jakby nawet nie wiem, na jakiej podstawie są one wysunięte, hah. Znam kilka przypadków, gdzie pierwsza miłość jest tą ostatnią i też chciałabym coś takiego przeżyć :)
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blgospot.com
Dokładnie - każda miłość jest inna :) Za każdym razem byłam przekonana, że jestem zakochana w swoim chłopaku i z każdym nowym uważałam, że ta poprzednia to jednak nie była prawdziwa :D Teraz mam podobnie, ale pierwszy raz czuję się tak kochana i bezpieczna w ramionach mężczyzny. Pierwszy raz czuję, że mogę o wszystkim porozmawiać i nie być oceniana ;) To ta moja prawdziwa miłość :)
OdpowiedzUsuńi super, życzę takiej miłości każdemu i trzymam za Was kciuki <3
UsuńZgadzam się z Tobą, że idealna relacja w związku to zdrowa relacja, w której jest szczerość, zaufanie, bezpieczeństwo:)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba nawet nie chciała mieć takiego 'idealnego' związku w dokładnym znaczeniu tego słowa, bo bałabym się, że by mi przestało zależeć i nie chciałoby mi się starać, aby relacje były jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńGrunt to umieć być ze sobą na dobre i na złe, zwłaszcza wtedy kiedy idzie pod górkę. Poczucie bezpieczeństwa jest niesamowicie ważne :)
dla mnie idealny związek to nie taki, gdzie jest sielanka, wiadomo, że są zle i gorsze chwile, po prostu w każdej z nich się trzeba odnaleźć. Idealny to też nie nudny, więęęc hmm
UsuńJa tez się nie zgadzam z tym twierdzeniem o trzech miłościach. Róznie z tym bywa. Z wiekiem wiem też, ze w zwiazku idealnym nie zawsze jest tak idealnie jak w filmach :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, że kochamy trzy razy, w życiu każdego z nas różnie się układa, możemy przeżyć jedną miłość na całe życie i to też dobrze, dla mnie w związku ważny jest też szacunek i poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuńIdealny związek? Kiedy czujesz, że więcej dostajesz niż dajesz, ale druga strona czuje dokładnie tak samo. Kiedy dopełniacie się wzajemnie. Kiedy nawet milcząc czujecie się dobrze. Kiedy się jest w związku idealnym po prostu się to wie - bo dla każdego będzie on oznaczał coś innego.
OdpowiedzUsuńo tak, zapomniałam o dopełnieniu, pięknie napisane :)
UsuńTeż uważam, że możemy kochać kilkukrotnie i że każda ta miłość będzie inna. Zazwyczaj ta pierwsza jest w naszej pamięci, ponieważ wtedy wszystko działo się po raz pierwszy. W kolejnych związkach porównujemy różne sytuacje z poprzednimi, a to błąd, tak samo zgadzam się, że błędem jest zbytnie interesowanie tym co dzieje się u byłego.
OdpowiedzUsuńno właśnie, nie zawsze można, w sumie to nie powinno się oceniać kogoś po przeszłości, czy złej czy dobrej, bo ludzie ciągle się zmieniają, najlepiej przekonać się na sobie samemu, a to że nie byliśmy pierwszą miłością naszego obecnego partnera - tak miało być i tyle.
Usuńu mnie każda miłość pozostała w pamięci, bo każda była inna i wyjątkowa, nie tylko pierwsza
Kochałam chyba z dziesięć razy, zawsze były to związki toksyczne i dopiero teraz kocham bez strachu.
OdpowiedzUsuńnie do końca jestem przekonana czy miłość w związku toksycznym to jest miłość, moim zdaniem jest to bardziej współuzależnienie, jednak mam dość znikome doświadczenie plus nie znam sytuacji
UsuńRównież się nie zgadzam z tymi 3 miłościami. Znam takich co od gimnazjum są ze swoją pierwszą miłością, mają dzieci, są małżeństwem i się kochają :). Każdy musi swoje przeżyć. Bym sobie zjadła teraz Drwala XD
OdpowiedzUsuńno to leć do maka! :D
UsuńJa pierwszy raz słysze o tych trzech milościach, jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym stwierdzeniem.
OdpowiedzUsuńDla mnie miłość idealna to zaufanie, radość ze spędzania czasu z tą osobą, uśmiech jak przychodzi Ci sms od tej osoby, male gesty i wspólne wartości,radośći. Fakt, że zawsze możesz polegac na niej nie tylko w dobrych chwilach, ale też złych. Otwarte ramiona tej osoby i bezpieczeństwo. Związek idealny to akceptowanie drugiej osoby taka jaką jest, a nie chęć zmiany jej cech charakteru bądź upodobań. Ja przez rok, może 1.5 przeżyłam taką miłość, normalnie jak z bajki i było cudownie. Ale niestety później tej osobie znudziło się takie życie i pod wpływem innych osob zaczął się zmieniać i z roku na rok oddalać. A w tym roku po prostu ogłosił koniec,ale znasz juz dalsza opowieść.
dziwne, że nie słyszałaś, ja to pamiętam jeszcze z besty czy tam kwejka i jeszcze gdzieś nadal krążą te cytaty hah ;)
UsuńCo do tej miłości, miałam identycznie, właśnie ktoś taki złamał mi serce, jednak ktoś je już naprawił, więc przyjdzie i czas na Ciebie kochana ;) musimy się czasem przejechać, żeby się nauczyć
Super że lubisz pisać (mówić 😁) od serca ☺
OdpowiedzUsuńU mnie też serce pękło kilka lat temu na kawałki i niestety do tej pory nie udało mi się go posklejać...
A idealny związek dla mnie ?
Może to zabrzmi dziwnie ale przedewszystkim partner nie może być przy mnie 24h na dobę -nie znoszę kiedy ktoś tak na mnie wisi ,lubię mieć czas dla siebie ,dla swoich znajomych ;tak ,tak w jedną sobotę spotykamy się ,za tydzień on wychodzi z kolegami ,ja z koleżankami ...
Jeszcze raz Cię chyba zaskoczę ale nie zdarzyło mi się pytać partnera o poprzednie związki ;jak zechce to sam opowie 😊
Pozdrawiam
nie zabrzmi dziwnie, bo mam to samo. W sensie - okej, na początku związku to chyba normalne, że chce się być z tą osobą 24/7, ale potem kiedy zauroczenie jest już bardziej miłością, potrzeba też chwil wytchnienia. Każdy w związku powinien mieć własne życie, po pierwsze z uwagi na to, aby się sobą nie znudzić, po 2 dla własnego zdrowia psychicznego, a po 3, pamiętajmy, że związki się rozpadają i jak się ma tylko wspólnych znajomych (lub nie mieć wcale i polegać tylko na swoim partnerze) to po rozstaniu jest się bardzo ale to bardzo samotnym.
UsuńNie zaskoczyłaś mnie, ja również jakoś nie jestem skora do pytania o byłe dziewczyny, jakoś mnie one nie interesują
Również pozdrawiam!
Sądzę że dla mnie tym samym. Nim mój związek stał się związkiem u nas była przyjaźń. Co moim zdaniem lepiej wpłynęło na naszą relację :) I także zgadzam się z tobą w 100 % chociaż jeśli chodzi o te byłe związki to wydaje mi się że te pytania pojawiają się bo chcemy się dowiedzieć czemu ten poprzedni związek nie wyszedł. By może nie popełnić znów tych samych błędów :)
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
niekoniecznie dlatego, znam takie dziewczyny, które pytają o wszystko, co związane z byłą, niekoniecznie o powód zakończenia związku i ciągle się do byłych porównują albo wspominają je i nienawidzą choć nie mają ku temu powodu, bo np. się nie znają albo nigdy ta była nie zrobiła tej nowej, ale cóż, dziewczyny bardzo lubią sobie utrudniać życie.
Usuńprzyjaźń w związku jest bardzo ważna, aczkolwiek strzelam, że to nie była przyjaźń od nie wiem, lat dziecięcych ani taka, gdzie znał najgorsze szczegóły Twojego życia i najpierw traktowałaś to go jak brata. Bo okej, przyjaźń, przyjaźnią na zasadzie super relacji, wspólnego spędzania czasu i powierzania jakichś sekretów to jedno, ale relacje brat-siostra, a potem związek, przynamniej dla mnie na dalszą metę nie byłyby okej. Zresztą jak pomyślę, że miałabym się zakochać w swoim przyjacielu od kilku lat to aż ciarki mnie przechodzą, chyba bym nie potrafiła, a nawet jeśli coś by się takiego stało, z mojej strony by to nie wyszło, wiem o nim za dużo rzeczy i znam go za bardzo, no i traktuję jak brata
Ciekawe spostrzeżenia. Też zastanawiam się, jaki jest cel w interesowaniu się życiem byłej, czy byłego. Jak to się mówi ,,było minęło" :) trzeba iść dalej.
OdpowiedzUsuńja wierzę że każdy ma kogoś który będzie TYM JEDYNYM. Tylko trzeba mieć wiarę w to że zasługujemy na taką miłość:)
OdpowiedzUsuńNie ma idealnego związku ale przede wszystkim w związku trzeba rozmawiać, dawać przestrzeń drugiej osobie, wsparcie, zrozumienie i okazywać zainteresowanie ;)
OdpowiedzUsuńnie chcę wyjść na przechwalającą się, ale tak jak napisałam na samym końcu, mój związek jest idealny, więc jeśli takiego nie masz Ty, okej, ale nie mierz wszystkich związków jedną miarą
UsuńZgadzam się, każda miłość jest inna :) Zawsze myślałam, że związek idealny to kiedy babcia z dziadkiem idą po mieście i trzymają się za rękę, albo uśmiechają do siebie :) Tak to myślę, że miłość wymaga czasu i dopiero po latach można dowiedzieć się co to za miłość :) Mimo wszystko warto kochać i dawać z siebie wszystko w miłości, oczywiście jeżeli jest to zdrowa relacja :)
OdpowiedzUsuńCudowny, inspirujący wpis!
Pozdrawiam cieplutko ♡
dziękuję za miłe słowa, również pozdrawiam cieplutko! <3
UsuńFajnie, że napisałaś taki wpis..
OdpowiedzUsuńNie ma ideałów ;) niestety każdy jest inny a związek to sztuka kompromisu ;)
OdpowiedzUsuńjak napisałam gdzieś wyżej i we wpisie, ideał jest. Trzeba go umieć znaleźć ;) Niekoniecznie sztuka kompromisu, choć czasem faktycznie występują i to normalne, ale ja ze swoim partnerem zazwyczaj jesteśmy jednomyślni, rzadko kiedy musimy iść na kompromis.
UsuńByć może zabrzmię okropnie buńczucznie ale twierdzę, że żyję w związku idealnym- i to nie kilka miesięcy. A ponad 12 lat. Spotkałam mojego już męża przypadkiem ,mając tylko 18 lat i w głowie plan, że nigdy, przenigdy nie wyjdę za mąż. Los dałmi prztyczek w nos, bo żoną zostałam szybciej niż się spodziewałam- i wszystko było oczywiste. Taki moment, spotykasz kogoś i wiesz. Nic cię nie dziwi. Mój mąż jest moim najlepszym kumplem, z którym do tej pory tracę często oddech ze śmiechu. Jest moim największym wsparciem. Poczuciem bezpieczeństwa. Namiętnością. Zawsze mogę z nim porozmawiać, o wszystkim. I nie jest tak, żę wszystko zawsze było idealnie- rety, ileż mieliśmy przeciwności po drodze. Kiedyś prawie się rozwiedliśmy. Ale...stale, nieustannie wybieraliśmy siebie. Wiedząc, że się kochamy. No i tak to sie toczy. Także, taki jest dla mnie związek idealny- ten, który mam, w którym w wieku 30 już lat czuję się brdzo często jak ogłupiona miłością nastolatka, ale z tym stałym gruntem pod stopami, jakim jest pewność tego człowieka. I wiem, że miałam też po prostu dużo szczęścia, że trafiliśmy na siebie. Niemniej, w dużej mierze związek idealny to ten traf- ale i mozolna praca, ciągłe, codzienne wybieranie tej miłości, dbanie o nią, nawet, kiedy jest trudno. I nie ma znaczenia, czy to pierwsza miłość, czy poznamy tę osobę w wieku 60 lat po 4 rozwodach- po prostu jak wiesz, to wiesz.
OdpowiedzUsuńno i super, ten kto mi pisze, że ideałów nie ma, nie jestem ewenementem, tutaj proszę państwa żyje kolejna osoba, która posiada związek idealny, dziwne nie? A no nie, trzeba umieć dostrzeć ten ideał, a jeśli nie możemy to czas popracować nad związkiem albo nad samym sobą ;)
UsuńBardzo piękna historia! Właśnie o to mi chodzi. Idealny to nie monotonny tylko taki, który przetrwa wszystko.
Hmmm... z perspektywy czasu myślę, że nie ma czegoś takiego, jak związek idealny. Ludzie zakochują się w sobie i to jest piękne, ale nawet z pozoru świetnie dobrani do siebie ludzie z czasem się zmieniają. Zmienia nas życie i pierdolniętą trosk, które nam ono przynosi. To, czy przetrwamy razem zależy od nas samych. Tak masz rację, wzajemny szacunek, wspieranie się, zdolność do kompromisów to tworzy związek... prawie idealny 😉!!!
OdpowiedzUsuń'pierdolniętą' XD
Usuńi tutaj kolejny raz się nie zgodzę, nie prawie idealny. Tak jak pisałam - każdy ma własną definicję idealnego związku, dla mnie definicja ta oznacza, że jest mi po prostu dobrze z tą osobą i kochamy się.
I don´t agree with that either~ Yeah it is true that when we are young we made stupid decitions like to be with the wrong partner but not always is like that
OdpowiedzUsuńA u mnie by się takie coś zgodziło z tymi trzema miłościami. Potrzebowałam trochę czasu, by ogarnąć, jak powinien wyglądać związek :)
OdpowiedzUsuńto że u Ciebie się sprawdziło, okej, jak pewnie przypadku 20% par, jednak chodzi mi o to, że to stwierdzenie zrobiło się bardzo współczesne i uchodzi za pewnego rodzaju mantrę, a dla nastolatków to tylko odliczanie do trzech, raz, dwa, trzy... o nie moja prawdziwa miłość według wyliczeń zerwała!
UsuńTo że u Ciebie się zgadza to jest po prostu przypadek :D
Przynajmniej teraz już wiesz, jak to powinno wygladać, człowiek uczy się całe życie i nie wie wszystkiego od razu :D
Idealnych związków nie ma, ale do ideału możemy się zbliżyć. Przyjaźń. Przyjaźń w związku to podstawa. I zainteresowania. Każdy powinien mieć swoje, ale też fajnie mieć wspólne. I wsparcie. I nie piękne słówka, a czyny. I prawo do przestrzeni. I czasem prawo do pobycia samemu ze sobą...
OdpowiedzUsuńmeeeeh i znowu to uparte stwierdzenie, że ideałów nie ma. współczuję, że większość ludzi zamiast stwarzać bajki samemu, ogranicza się tylko do ich czytania i mówienia, że w prawdziwym życiu tak nie jest.
UsuńPiękne słówka w związku też są ważne. Wyobrażasz sobie, że widzisz, że partner Cię kocha, ale nigdy Ci tego nie powiedział? No ja sobie np. nie wyobrażam. Grunt to znaleźć balans między słowami i czynami, wszystko musi się pokrywać.
Ja słyszałam wersję, że trzy miłości to: pierwsza miłość, prawdziwa miłość i żona xD. Na szczęście mogą się one pokrywać :P. Ale też uważam, że kochać można wiele razy ale zwiąż ku idealnego nie ma. W każdym są kłótnie, czasem egoizm, bo jednak skupimy się w pewnym momencie na sobie, wkrada się nuda i rutyna, może być nawet taki czas, że nie będziemy mogli na siebie patrzeć. Czy zatem nie ma prawdziwej miłości? Jest. Moim zdaniem właśnie miłość w takich chwilach znajdzie rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńCo do rozmów o poprzednich związkach. Z jednej strony tak nie powinno się za bardzo wracać w przeszłość, a zazdrość o byłych partnerów jest toksyczna. Jednak ogółem rozmowa o nich coś nam daje. Pozwala poznać trochę obecnego partnera. Jeśli mówi bardzo źle o swojej byłej obraża ją i wyzywa, można się zastanowić, czy nas też nie będzie tak traktował jeśli się nie uda. W drugą stronę, jeśli ciągle tęskni za swoją byłą, to znak, że na nowy związek jest za wcześnie.
wersja bardzo drażniąca mnie, choć wiem, że dla niektórych prawdziwa.
UsuńCzemu wszyscy za ideał związku obieracie sobie związek bez kłótni, nie rozumiem tego. To kłótnie pozwalają właśnie związkom się dotrzeć i stworzyć coś idealnego.
Nie we wszystkich związkach nie chcą na siebie patrzeć i nie we wszystkich wkrada się rutyna i nuda...
Jeśli ją wyzywa i obraża (tu nikogo nie bronię i nie mówię, że tak jest okej) to może po prostu bardzo go zraniła, a nie od razu, że jest niewychowany.
true relationship means loyalty, honesty and fidelity
OdpowiedzUsuńMy blog http://hairfashionbeautyblog.blogspot.com/
Każdy miłość postrzega inaczej.
OdpowiedzUsuńIdealny związek chyba nie istnieje. Po prawie dziesięciu latach małżenśtwa mogę powiedzieć, że związek to ciągła praca dwojga ludzi nad relacjami. Wspólne cele i postrzeganie świata. Pokonywanie gór i lasów w życiu codziennym. Przyziemne??? Ale prawdziwe :-)
OdpowiedzUsuńmm to bardzo smutne, że ktoś z takim stażem małżeńskim nie mówi, że jego związek jest idealny, hm.
UsuńRóżnie z tą miłością bywa :)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje zasady odd lat, których nie zmieniam ... ze mną trudno wytrzymać ;p
OdpowiedzUsuńto współczuję Ci bardzo.
UsuńNigdy nie słyszałam tego powiedzenia o trzech miłościach, no zawsze będąc w drugim związku - tym toksycznym i jednocześnie znając te powiedzenie można, żyć marzeniem, że jeszcze spotka nas coś pięknego w życiu :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Tabita
lepiej nie żyć marzeniami tylko zakończyć toksyczną relację i się otrząsnąć, a nie czekać na cud.
UsuńTo prawda, każda miłość jest inna i każdy inaczej ją pojmuje. Dla mnie związek idealny to taki, który oparty jest na miłości, partnerstwie, szczerości i wzajemnym szacunku. Taki, w którym czujesz się bezpiecznie i wiesz, że cokolwiek by się nie stało, jesteście w tym razem, ramię w ramię :)
OdpowiedzUsuńw szczęśliwym, kochającym związku nie poświęca się w ogóle myśli na byłych, przynajmniej dla mnie to jest kompletnie nieistotna część życia;)
OdpowiedzUsuńKażda miłość jest inna, ale ta ostatnia jeśli trafisz na odpowiednią osobę jest najpiękniejsza :)
OdpowiedzUsuńZ tymi trzema miłościami to chyba coś jest. Ja jestem zdania że nic tak nie liczy się w związku jak wzajemny szacunek i dawanie sobie nawzajem powodów do uśmiechu :)
OdpowiedzUsuń