8/12/2020 02:00:00 PM

Chorwacja w lockdownie

Skoro jesteśmy już w tematyce podróży, stwierdziłam, że możemy w niej jeszcze trochę zostać hah. Niestety już wróciłam znad lazurowego morza nad czym bardzo ubolewam, ale za to jestem pięknie opalona i bogatsza w wiedzę ;)

Wiele ludzi przez Covid-19 nie pojechało w tym roku nigdzie lub też wybrało tylko i wyłącznie Polskę. Jednak ja nie odpuściłam i zamiast Tunezji uderzyłam jak już wiecie, do starej dobrej Chorwacji. Zaznaczę od razu, że nie wybrałam podróży samolotem, bo jakoś perspektywa spotkania osoby 'zarażonej' i zupełny lockdown na dwa tygodnie to nie jest spełnienie moich marzeń, więc w tym roku postawiłam na samochód. Cóż, żyję, korony nie mam (chyba), kwarantanny również, a spędziłam cudownie czas, o czym też napiszę, dokładnie za tydzień. Dzisiaj jednak nie o tym.

Jak wygląda życie w Chorwacji podczas pandemii?

Podobnie jak w Polsce.

Maseczki:


Wejdziesz w maseczce? Super. Nie wejdziesz? Nikt Ci nie zwróci uwagi.

Dezynfekcja:


W większości miejscach jest, jednak tak jak u nas - zupełnie zapomniana. Pozytywnie zaskoczona byłam jednak tym, że w swoim apartamencie dostałam litrową butelkę żelu antybakteryjnego i wierzę, że wszystko było zdezynfekowane.

Limity osób:


Brak. Nie widziałam nigdzie czegoś takiego jak tabliczki z dopuszczalną liczbą gości. Dodatkowo, pytaliśmy naszego właściciela apartamentu o autobus do Puli, odradził nam, mówiąc, że to ;very dangerous', ponieważ jeżdżą tam tłumy ludzi.

Dystans społeczny:


Nie widziałam ani jednej informacji na temat bezpiecznego odstępu, żaden stolik nie był wyłączony 'z obiegu' ani odsunięty o 2 metry od drugiego. Dystans na plaży? Jest faktycznie.
Oczywiście ma się to tym, że Chorwacja wybrzeża ma 6 tysięcy km, a Polska ok. 300 km. Jednak gdy wchodzisz na plażę do Władysławowa, jest tam człowiek na człowieku i człowiekiem poganiał (a i tak w sklepie nakrzyczą, że nie masz maseczki, po czym na plaży wejdą na Twój parawan i rozłożą Ci się na głowie), a ja w Chorwacji w obrębie prawie 6 m z jednej, jak i z drugiej strony nie miałam nikogo obok siebie, nawet na Kamieniaku (parku krajobrazowym), gdzie można było normalnie plażować i były tłumy ludzi, którzy nie mieli ze sobą styczności.

Różnice między Polską a Chorwacją:

W Polsce we wszystkich miejscach stwarza się pozory bezpieczeństwa. Płyny, maseczki czy to na brodzie czy na czole, ale są, rękawiczki obowiązkowo (co z tego, że dotykają nimi wszystkiego, a potem robią nam w nich jedzenie). W Chorwacji obsługa w sklepach czy piekarniach - nie ma maseczek, nie chroni ich pleksi i nie pracują w rękawiczkach. W restauracjach tych naprawdę dobrych, maseczki są, jednak zaciągnięte na brodę lub tylko na usta. Brak rękawiczek. W restauracyjnych toaletach jednak jest klasa. Płyn do dezynfekcji, jednorazowe ręczniki, czysto i przyjemnie. To inaczej niż na autostradach, gdzie nie ma nic oprócz brudu. 

Krótko mówiąc, jeśli ktoś boi się koronawirusa, ale nie chce mieć zepsutych wakacji, moim zdaniem warto wybrać się własnym samochodem do Chorwacji, wynająć apartament w małej miejscowości, gdzie nie ma tłumów, nosić maseczkę i na plaży mieć trochę prywatności. Dodam jeszcze, że ceny w tym roku są bardzo przystępne i wydałam tam mniej niż w Polsce ;)

Cóż więcej Wam mogę powiedzieć. Wierzę w koronę czy nie, to już moja sprawa i nie chcę wszczynać dyskusji na ten temat, bo moje zdanie jest jedno i się nie zmieni, ale zostawię to dla siebie. To jest post czysto informacyjny, może trochę prześmiewczy i pokazujący hipokryzję, ale taka jest rzeczywistość. Najpierw była panika i #stayhome, a teraz Ci co panikowali najbardziej, robią największy tłum.

Jeśli jesteście ciekawi, jakie posty pojawią się u mnie jeszcze w sierpniu, zapraszam na mojego >Instagrama< , gdzie w przypiętym stories macie grafik moich postów na ten miesiąc. Będzie on aktualizowany raz w miesiącu. Zaznaczam, że posty nie będą publikowane w kolejności, ale tych tytułów możecie się spodziewać ;)

//Pola

34 komentarze:

  1. No to gratuluję udanego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku miałam odwiedzić Chorwację :( Niestety, te plany muszą jeszcze zaczekać.


    codziennyuzytek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobno im dłużej czekasz, tym lepiej smakuje! widocznie tak musiało być ;)

      Usuń
  3. Ja w Chorwacji jeszcze nigdy nie byłam ale planuje :) Nejgorzej, że mieszkam w Gdańsku wiec do Chorwacji mam zdecydowanie dalej niż osoby mieszkające na południu :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oh haha, cieszę się, że mieszkam po środku w takim razie i wszędzie mam daleko! Jak dla mnie nic straconego, przystanek można zrobić sobie w Polskich górach, co samo w sobie będzie najlepsze na świecie! <3 a w drugą np. na Węgrzech, gdzie również jest co zobaczyć, chociażby sam Balaton czy Bratysławę. Jest również opcja samolotu, do Splitu można znaleźć oferty nawet za 150 zł od osoby. Także dla chcącego.. ;)

      Usuń
  4. I hope this will end soon, it’s very tense here in Brazil.
    Following 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Chorwacja jest na liście miejsc które muszę odwiedzić :) ale to intrygujące ze pomimo mniejszych restrykcji ludzie mniej tam chorują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, teoretycznie restrykcje są takie same, jednak nikt się do nich nie stosuje i właśnie ludzie wcale nie chorują tam mniej jak się okazuje, choć na początku tak myślałam. Chcą nałożyć kwarantannę na osoby wracające z Bałkanów, bo tam teraz podobno szaleje korona. Moim zdaniem w Chorwacji są mniej zarażeni, bo o ile się orientuję, gęstość zaludnienia jest mniejsza niż w Polsce plus np. tak jak na plaży, ludzie po prostu mają się gdzie rozproszyć. Jednak mam swoją teorię, że niektóre restrykcje są bez sensu i są, aby po prostu były, bo muszą, a jak ktoś ma zachorować to i tak zachoruje. Polacy mogą być bardziej odporni, bo przez brzydką pogodę ciągle chorujemy na jakieś grypy czy nawet zwykłe przeziębienia, nie wiem jak Chorwacji, ale myślę, że takich zwykłych zachorowań jest u nich mniej = mniejsza odporność.

      Usuń
  6. Zazdroszczę wakacji w Chorwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w tym roku nigdzie nie jadę ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że udany odpoczynek w Chorwacji miałaś. My w tym roku odpuściliśmy wyjazd na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  9. W Chorwacji jeszcze nigdy nie byłam i widzę po wcześniejszych komentarzach, że nie jestem odosobniona. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli praktycznie tak jak w Polsce- nie widzę zbyt dużych różnic
    Też wychodzę z założenia że to czy ktoś wierzy w koronawirusa ,czy nie - jego sprawa.
    Pięknie napisałaś; o tym "zostań w domu" podpisuje się po tym 😀
    Cieszę się,że udało Ci się spędzić fajnie wakacje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj z tą wiarą nie do końca. Chodzi mi tylko i wyłącznie o wiarę mentalną, ale jeśli ktoś prosi nas o założenie maseczki, powinniśmy to zrobić, bo wierzymy czy nie, nie bądźmy samolubni. Nie mamy potwierdzenia, że on istnieje, ale nie mamy też zaprzeczenia, a jeśli jest szansa, że zarażę czymś starszą panią i przez to będzie miała problemy ze zdrowiem - powinnam założyć maseczkę

      Usuń
  11. Wdrożenie protokołów zdrowotnych zapobiegających przenoszeniu epidemii COVID-19 jest również wdrażane w moim kraju.

    Obyśmy wszyscy byli zdrowi. Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę przyznać że już w Polsce każdy ma gdzieś noszenie maseczek i niby płyny stoją ale tylko pewnie ze względu na kary i mandaty . Dziś idę w Sopocie Monciakiem ( jedna z najbardziej pełnych ulic w tym mieście ) Ba co tu dużo wyjaśniać plaża Sopocka jest tak pełna że ludzie siedzą jeden na drugim. Więc już nie ważne gdzie się jest ludzie mają gdzieś koronawirusa ( przynajmniej moim zdaniem ) ale takie wysuwają się wnioski patrząc na to wszystko :) Pozdrawiam i gratuluję Wakacji :D
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma się co dziwić, każdy jest tym zmęczony. Gdyby na początku restrykcje nie były takie, że nie pozostaje nam nic tylko siedzieć w domu, myślę, że ludzie by się tak nie zrazili do tego, a tak nic dziwnego, że go mają gdzieś. Najpierw mówią, że 2 metry to bezpieczna odległość, teraz, że 1,5 wystarczy. Wirus nagle przegrywa w skokach w dal? No właśnie, wnioski wysuwane są same. Nie wiedzą co robią, ale robią cokolwiek.

      Usuń
  13. Chciałam w tym roku tam być ale się nie udało ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. W Chorwacji nie byłam, a podróż samochodem na jedną osobę wydawałaby mi się trochę męcząca, ponieważ to jednak sporo kilometrów. Mimo wszystko fajnie, że tam wypoczęłaś :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można zgarnąć ekipę ;)
      Również pozdrawiam

      Usuń
  15. Wszystko zależy od ludzi. W Szwajcarii rząd zaufał społeczeństwu. Wydał zalecenia co należy robić, nie było żadnych nakazów ani zakazów. Ludzie przestrzegali dystansu i dezynfekcji, maseczki nie były obowiązkowe. I Szwajcaria aktualnie wychodzi z pandemii. Obecnie poza dystansem nie ma innych zaleceń. A w Polce nadal dno pandemiczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie byli zamknięci jak małpy w klatkach, więc potem im nie uderzyło nic do głowy. U nas większość nie wychodziła, ale jak już ruszyli to końca nie widać i tak to się toczy.

      Usuń
  16. Ja juz sama nie wiem co myslec o calej tej epidemii. Wydaje mi sie, ze jest to troche naciagane. Ale marzy mi sie, aby to wszystko sie skonczylo i znow mozna bylo zyc normalnie, bez maseczek, bez ciaglego bombardowania wiadomosciami w tv, internecie. Idzie oszalec ;)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojj, to chyba bym tam nie pojechała, bo irytowałoby mnie takie zachowanie :x Już w Polsce ledwo wytrzymywalam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mimo wszystko wydaje mi się, że w Chorwacji jest bezpieczniej. Przynajmniej jeśli chodzi o Pomorze.

      Usuń
  18. Tak to właśnie jest. Jednak u mnie mało co się zmieniło. Zawsze myłam, myje i będę myć ręce dość często, nawet zaraz po przyjściu do danego miejsca, w rodzaju uczelnia, praca, dom, przyjaciele. A maseczka spodobała mi się, wdycham mniej spalin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do maseczki, wdychasz też swoje bakterie plus wiele osób teraz męczy się z grzybicą gardła itp. ;) ręce - u mnie również sie nic nie zmieniło, myję ręce tak jak myłam zawsze, bo to est tzw. higiena osobista. Ja jestem chora jak nie umyję rąk.

      Usuń
  19. Fajnie, że udało Ci się spędzić wakacje na Chorwacji :)
    Wpis zawiera wiele cennych informacji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiesz, myślę że to poluzowanie z maseczkami jest zarówno u nas jak i na całym świecie. A przynajmniej tam, gdzie są plaże;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wybieram się za kilka dni właśnie na Chorwację, choć mam spore obawy czy nie zostaną wprowadzone jakieś drastyczne obostrzenia na dniach i czy mój wyjazd dojdzie do skutku:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydaje mi się, że mieli wprowadzić kwarantannę jakoś na dniach po powrocie, także uważaj. Niemniej jednak - miłego odpoczynku ;)

      Usuń

Cieszę się, że tu jesteś. Post przeczytany? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli go skomentujesz. Możesz to zrobić również anonimowo. Jeśli regularnie tu zaglądasz, ucieszę się z Twojej obserwacji.
*modernizacja włączona po to, aby uniknąć spamu
* nie zostawiaj linków, jeśli będę chciała sama Cię znajdę ;)
* nie toleruję obs/obs
* staram się odwiedzić każdego czytelnika
* komentując, zgadzasz się na przetwarzanie danych.

Copyright © Don't understand , Blogger