12/12/2020 02:00:00 PM

Uleganie projekcji | Wersja świąteczna

Cześć wszystkim! U mnie już w końcu bardzo świątecznie, choć czuję, że ze wszystkich blogerek na świecie ja byłam tą ostatnią, ale nic straconego, już nadrobiłam! Na szybkości chcę Wam jeszcze powiedzieć jedno - do końca grudnia posty będą pojawiać się w środę, jak i w sobotę! I przez cały grudzień posty będą w wersjach świątecznych.

Tymczasem dziś chcę poruszyć z Wami temat dotyczący uleganiu projekcji w święta.


Już naświetlam Wam, o co mi dokładnie chodzi. Ludzie gadali i będą gadać, ale zastanów się czy, aby Ty nie jesteś typem również takiego człowieka? Ktoś robi coś, co niekoniecznie Ci się podoba. Nie zawadza Ci to ani trochę, nie przynosi to problemów, nic. To działanie neutralne, nikogo niekrzywdzące. Jednak Ty komentujesz. Ja bym tego nie zrobiła, ja bym zrobiła inaczej, jak można coś w ogóle takiego zrobić. Przykład?
Drepczecie sobie z przyjaciółką po warszawskiej starówce, gdzie króluje świąteczny klimat, no bo postawili ostatnio piękną choinkę (no nie ściemniam, wielka jak diabli i jak świeci!)
Jakaś dziewczyna Twoim zdaniem ubrała się najgorzej na świecie. Nie wiem no, wyszła w worku na śmieci, a na głowie ma worek na kartofle, do tego ma przyczepioną brodę Mikołaja, skarpetki świąteczne rodem z amerykańskiej bajki z nad kominka i ciągnie choinkę na sankach, whatever. Zakład, że z przyjaciółką ją obgadacie? Pokażecie palcem, przewrócicie oczami i będziecie patrzeć się jak na nienormalną znad kubka gorącej czekolady (I mean grzańska of course). Za chwilę padają słowa Ja bym się tak nie ubrała, na jej miejscu nie pokazałabym się tak na ulicy, jakaś nienormalna.

Właśnie uległyście projekcji i ulegacie jej za każdym razem, bo to normalne. Każdy zna jakieś stereotypy, że blondynki są głupie, a rude wredne i właśnie takimi stereotypami człowiek myśli. Jak wyszła w worku na śmieci to na pewno nienormalna. A czy ktoś przestanie oceniać z góry?

Teraz powiedzmy, że ta sama kobieta podchodzi do Was i pyta się która godzina. Przyjaciółka odpowiada na jej pytanie, mówi, że jest 20:00, a kobieta mówi, że może jeszcze zdąży. Wiecie co? Ta kobieta, na pozór niezbyt zdrowa psychicznie jest całkiem normalna. Spieszyła się do teatru i przebrała się w domu, żeby nie tracić czasu.

Jasne, wiem, że to mega abstrakcyjna historia, jednak myślę, że właśnie dzięki niej udało mi się dobrze sprecyzować to i wyjaśnić Wam o co tak naprawdę tutaj chodzi.

Co chcę przez to powiedzieć?

Pamiętajmy, za każdym człowiekiem kryje się nieznana nam historia. Zanim kogoś ocenimy, najpierw pomyślmy czemu dana osoba mogła zachować się w ten sposób i przede wszystkim przestańmy oceniać i myśleć stereotypowo. Jasne, że naturalną rekcją np. na chamstwo, będzie przewrócenie oczami i pomyślenie sobie o człowieku, że jest niewychowany i raczej nie będziemy nikogo usprawiedliwiać z góry, tłumacząc sobie, że ten kto zachował się niemiło wobec nas ma zły dzień, bo to nie jest żadne usprawiedliwienie, ale chciałabym, żebyście nie oceniali nikogo z góry i na chamstwo odpowiedzieli miło, starając się nie zniżać do czyjegoś poziomu. Z doświadczenia wiem, że z pozoru niemiła osoba, której odpowiada się miło, schodzi z tonu i stara się dopasować do naszego miłego zachowania. Zdarzyło mi się również tak, że przeprasza za swoje zachowanie, często je tłumacząc.

Wracając na chwilę do stereotypów, mam skuteczną metodę, jak ich uniknąć. Zanim powiecie, że każdy bezdomny jest alkoholikiem i zbiera pieniądze na alkohol, a każda blogerka reklamująca coś na pewno się 'sprzedała', pomyślcie sobie, że ktoś innej narodowości powie, że każdy Polak to złodziej. Ty jesteś Polakiem/Polką i czy jesteś złodziejem? Nie jesteś, więc nie każdy rudy jest wredny, a nie każda brunetka jest mądra, a nie każdy Mikołaj jest święty ;)

// Pola

44 komentarze:

  1. Niestety ludzie lubią się nawzajem oceniać, nawet, jeśli nic nie wiedzą o innych! Więcej życzliwości i nieuleganie stereotypom - takie proste, ale jakie trudne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystarczy wyjść ze swojej strefy komfortu - to jest trudne, reszta już z górki ;)

      Usuń
  2. Bardzo często zdarza się nam oceniać kogoś z góry. Oceniamy to, co widzimy, nie wiemy jaka ta osoba jest. Niby nic takiego, bo nie ma możliwości poznania każdego człowieka na świecie, jednak jeżeli poznamy jedną z tych osób może się okazać, że nasz osąd był bardzo krzywdzący.
    Wiele osób mnie też oceniało przez przez pryzmat tego, co widziało. Kiedyś usłyszałam, że patrzę na innych z pogardą:D Tymczasem ja na nikogo nawet nie patrzę, bardziej unikam spojrzeń innych osób. Na szczęście wiele z tych osób przyznało się do tego i wyznało jak bardzo się myliło. Grunt to zreflektowanie się i zdanie sobie sprawy, że nie miało się racji co do kogoś. Najgorzej gdy ktoś nie chce tego zrobić i twardo idzie za jakimś utartym stereotypem i pozorami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja zawsze słyszałam, że wyglądam na wredną, a jak mnie poznali to okazywałam się równą babką - prawie każdy kto mnie pozna tak mówi. Może sprawiam pozór osoby wyniosłej, ale tak jak Ty ja raczej unikam spojrzeń, ze względu raczej na nieśmiałość niż pogardę :D

      Usuń
  3. Niestety wiele osób myśli stereotypowo... Najbardziej wkurza mnie to, że ludzie myślą, o blondynkach, że są głupie. Ja na szczęście jestem blondynką i jestem z tego dumna ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. blondynki są najbardziej czarujące ;) i to nie jest stereotyp, ale fakt!
      a głupota blondynek wzięła się z tego, że kiedyś była moda na blond puste barbie i tak się utarło :D to inne kolorki włosów farbując się na blond, przyczyniły się do tego stereotypu :D

      Usuń
  4. Takie myśli przychodzą naturalnie, ale ważne jest to, żeby zdusić je w zarodku. Pracuje w sklepie i gdy ktoś jest chamski, jestem nadal miła i wtedy faktycznie nie zawsze, ale przeważnie drugi człowiek już inaczej się zachowuje :D świetny post dobrze, że piszesz o tak ważnych rzeczach :D
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  5. "za każdym człowiekiem kryje się nieznana nam historia" – to jest klucz to zrozumienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy wpis, sama łapię się niestety na takim ocenianiu, mimo że wiem że nie powinnam nikogo oceniać. To jednak czasem siedzi gdzieś w naszej naturze i ciężko się tego wyzbyć. Jednak próbuję i dzięki twojemu wpisowi jeszcze bardziej zwrócę na to uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  7. to jest coś z czym walczę od dobrych paru lat... i idzie mi coraz lepiej ! często myślę sobie o tym że przecież nie znam historii danego człowieka a może być przecież jakaś straszna, tragiczna.. ale z tym trzeba wlaczyć.. bo i tak łapię się na obgadywaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ulegać projekcji to jedno, ale obgadywać - tutaj to jest gorsze, a łatwiej można się powtrzymać.

      Usuń
  8. Ludzie są różni i warto się z tym pogodzić. Nikt nigdy nie będzie myśleć tak samo, mówić tak samo jak my. Warto to zaakceptować bo wtedy życie staje się przyjemniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, jak inni nas nie będą obchodzić tylko zajmiemy się własnym nosem, połowa naszych zmartwień zniknie! (oczywiście mówię tylko o ingerencji w życie innych, najczęściej nam nieznajomych osób)

      Usuń
  9. Wspaniale że poruszasz tak ważne tematy. Smutne jest to cmgdy ludzie oceniają kogoś nie znając jego życiowej historii itp.

    OdpowiedzUsuń
  10. Projekcja to przypisywanie innym swoich negatywnych emocji czy zachowań.

    A poza tym zgadzam się, ludzie są różni. Ocenianie wyglądu to w ogóle osobna kategoria, jest w niej zawarty społeczny przymus robienia tego, co inni, i mieszkając poza krajem odczuwam, że w Polsce ten rodzaj krytyki jest bardzo rozwinięty. Efekt jest taki, że Polki są jak klony, dość łatwo jest je rozpoznać na ulicy zą granicą, szczególnie, gdy hołdują temu, co wg nich jest modne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. projekcja to raczej przypisywanie jakichkolwiek emocji czy zachowań na podstawie tego co sobą prezentują na pierwszy rzut oka.
      masz rację z tym, że Polski są rozpoznawalne - ale tylko ich cząstka, zwłaszcza teraz. Utarło się, że każda polka to chamska, wredna blondynka ze sztucznymi rzęsami na pół policzka, ja taka nie jestem, a Ty? ;)

      Usuń
  11. Piękny post. Staram się nigdy nie oceniać ludzi po okładce ponieważ często bywa to myle. Podobnie rzecz ma sie ze stwierzdeniami typu " wszystkie blondynki są głupie itd" - każdy człowiek jest inny i nie można ulegać żadnym sterotypom gdyż sa niesprawiedliwe i krzywdzące. Staram się zawsze w ludziach szukać tego co mi się w nich podoba i nieraz zdarzało mi się ich komplementowac na ulicy. W UK gdzie mieszkałam przez kilak alt to było normalne.

    pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dobrze napisane. Nie powinno się oceniać innych po wyglądzie czy zachowaniu, bo nie znamy ich życia i nie wiemy jak jest. Ciekawy post!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo często można spotkać takie sytuacje, ocenianie ludzi ze względu na wygląd, uleganie stereotypom. Nie wiem, czy to da się zmienić, ale staram się nie wyciągać pochopnych wniosków :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. stereotypy są i będą zawsze. Nie zmienimy tego niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakby każdy zaczął od siebie i skończył z takim podejściem jak Ty, zmieniło by się sporo :D

      Usuń
  15. I nie każda blondynka jest głupia - rzekłam ja, blondynka z urodzenia. To bardzo ważny post, bo wydawanie opinii przychodzi nam bardzo lekko i czasami nawet nieświadomie możemy kogoś bardzo skrzywdzić.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo przydatny post. Wiele osób ulega stereotypom, co z kolei rani obgadywanych. Niestety, ciężko jest zmienić stare nawyki, ale warto się starać. Sama zawsze próbuję pokazywać, że to, co przeznaczone jest na widok publiczny, w głębi duszy może wyglądać zupełnie inaczej. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny post! To prawda, że często krytykujemy innych za to, że oceniają a sami robimy dokładnie to samo. Oceniamy innych nie znając ludzi ani ich historii.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli się danej osoby nie pozna to nie wiadomo jaka ona jest, więcpo jakimś czasie dopiero możemy coś wywnioskować:)

    PS. Dodaję Twój blog do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jednak to nie znaczy, że mamy dać ponosić się wyobraźni po pierwszym spotkaniu. Radzę po prostu podejść do takiej osoby neutralnie, no judge
      Dziękuję bardzo mi miło

      Usuń
  19. Bardzo mądry tekst. Niestety z tym jest ciężko w dzisiejszych czasach, a już w szczególności na wsi. Chyba już nawet ludzką naturą jest fakt, że jak ktoś inaczej wygląda, czy się zachowuje, to się patrzymy, czesto nie komentujemy, ale wzrok już nam leci...
    Pozdrawiam i zapraszam na Blogmasy! #swietasieodbeda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oh na wsi to naprawdę, dla mnie to troszkę inny świat, choć myślałam, że tak się tylko mówi, jednak ostatnio sporo przebywam w otoczeniu ludzi, którzy mieszkają na wsi i to co się słyszy o ich sąsiadach haha, szkoda gadać, jednak nie bez powodu mówią, że jesteśmy sto lat za murzynami ;)

      Usuń
  20. U mnie też na blogu nie jest świątecznie (chyba 😁)
    Jeśli chodzi o ocenianie ich -daleko mi od tego
    To jak ktoś się ubiera-cóż jego sprawa ,najważniejsze by ta osoba się w tym dobrze czuła 🙂
    I tak jak piszesz- oceniając, nigdy nie mamy pojęcia, jaką historie skrywa dany człowiek
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. "Umiejętność obserwowania bez oceniania jest najwyższą formą inteligencji" - Jiddu Krishnamurti. To jeden z moich ulubionych cytatów, szczerze mówiąc. Niestety właśnie- to wymaga inteligencji. Myślenia. Wysiłku. A wielu z nas po prostu nie chce, bądź nie jest zdolna podjąć takiego wysiłku za każdym raze, gdy stykamy się z nowym. I to też jest rzecz, którą nieraz musimy łagodnie wybaczyć, zrozumieć...i nie oceniać. Niemniej, warto docenić każde staranie próby choć przełamania wdrukowanych wzorców.

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubimy oceniać innych, lecz z bólem przyjmujemy krytykę. To błędne koło chyba nigdy się nie zatrzyma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie konstruktywna i przede wszystkim uzasadniona krytyka działa na mnie jak zbawienie. Nie wiem czemu, ale całe życie boją się mnie krytykować i nie chcą tego robić, nie mam pojecia czemu obchodzą się ze mną jak z jajkiem skoro nigdy w życiu nie zareagowałam źle na żadną krytykę, jednak tak robią. Jestem tylko człowiekiem i nie wiem czasem co robię źle oraz popełniam błędy, jednak nie zawsze je dostrzegam i czasem potrzebuję spojrzenia z zewnątrz, żeby ktoś powiedział do mnie ogarnij się, nie powinnaś tak robić, bo coś tam - takie coś bardzo kształtuje nasze zachowanie na wielu frontach, na których możemy sobie nie radzić, bo ich nie widzimy, jesteśmy subiektywni ;)

      Usuń
  23. Trafne spostrzeżenia i bardzo ważny post! To dobry czas, by się nad tym zastanowić...

    OdpowiedzUsuń
  24. What a smart post. I try not to judge people because everyone is struggling with something, and it is always better to try be more understanding, at the very fist.

    Happy December ☃️☃️

    Shades of Silvie

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj tak, ocenianie innych przychodzi bardzo łatwo. Podobnie jak powielanie stereotypów.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja już chyba mam tak wywalone na to, jak ktoś wygląda i co robi, że o ile nie krzywdzi tym innych, to nie rusza mnie to absolutnie
    BLOG
    YOUTUBE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepsze podejście! wiadomo, nie przejmować się cudzym życiem dopóki nie zagraża komuś innemu

      Usuń
  27. Niestety wiele ludzi nadal myśli stereotypowo.. nie lubię takich zachowań :)

    Pozdrawiam ♥
    www.twinslife.pl (klik)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ważny temat :) zdarzyło mi się kiedyś mieć z tym problem, ale odkąd sama zostalam oceniana zupełnie niesłusznie, przez pozory, to zaczęłam z tym walczyć i daję radę. Najgorzej jak nasze myśli czy szepty trafią potem do danej osoby. Nigdy nie wiemy jak sobie radzi z takimi komentarzami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego lepiej nie generować takich zachowań. Skoro nie chcesz, żeby było przykro tej osobie to po co na nią gadasz?

      Usuń
  29. Wszystko mądrze powiedziane ;) Nie mniej jednak o bezdomnych swojego negatywnego zdania raczej nie zmienię. Dziwnie to zabrzmi i na szczęście jest epidemia, więc do biblioteki mają zabronione przychodzić na dłuższe przesiadywanie. Niestety lata wstecz zimą była tragedia, zamiast docenić to że mogą usiąść w ciepłym miejscu (już nie ważne że śmierdzący itd). to non stop robili rozróby itd. A to zapalić sobie w czytelni, a to nasikać do windy, a to nasikać na schodach ( a w innych bibl. nawet robili publicznie dwójki), a to zwyzywać mnie typu masz mi dać klucz do łazienki, bo ci się ze....... na krzesło i ... mnie obchodzi, że nie mam drugich spodni, dasz mi swoje. I różne podobne. Także tak :) Straż przychodziła i ich zabierała i był spokój aż do następnego dnia, kiedy wracali. Podobne akcje były na dworcach gdy miałyśmy dyżury w punkcie książkowym. No niestety zero litości, potęga stresu i wkurzenia.

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś. Post przeczytany? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli go skomentujesz. Możesz to zrobić również anonimowo. Jeśli regularnie tu zaglądasz, ucieszę się z Twojej obserwacji.
*modernizacja włączona po to, aby uniknąć spamu
* nie zostawiaj linków, jeśli będę chciała sama Cię znajdę ;)
* nie toleruję obs/obs
* staram się odwiedzić każdego czytelnika
* komentując, zgadzasz się na przetwarzanie danych.

Copyright © Don't understand , Blogger