9/09/2020 02:00:00 PM

Drukarka Instax mini Link

 


Ostatnio zrobiłam sobie prezent ode mnie dla mnie. Jako, że post > o polaroidach < cieszy się u mnie dużą popularnością, dziś postanowiłam Wam zrecenzować drukarkę do zdjęć Instax mini Link. Jak już może wiecie, jestem fanką mini kwadracików, ponieważ mają swój urok. Zdjęcia w formie fizycznej dają mi o wiele większą radość, niż te w wersji multimedialnej, dlatego też moim pierwszym zakupem był aparat, jednak po jakimś czasie zorientowałam się, że ma on jednak sporo minusów.

Aparat od Fujifilm jest dość spory, więc nie można go zabrać wszędzie ze sobą. Często zdjęcia nie wychodzą tak, jakbyśmy tego chcieli, ponieważ światło dzienne nam na to nie pozwala. Zdjęcia są często prześwietlone lub nic na nich nie widać. Dodatkowo, nie zawsze ma się przy sobie aparat, więc nie możemy na kwadraciuku mieć wszystkich wspomnień, które byśmy chcieli, więc musimy się wtedy zadowolić multimedialną wersją lub też wywołać zdjęcia klasyczne, dlatego też zdecydowałam się na drukarkę, którą można zabrać wszędzie. Jest ona dość mała, więc zmieści się do średniej wielkości torebki, jednakże uważam, że to dość mało istotne, ponieważ zdjęcia robimy i tak telefonem, a po powrocie do domu, możemy je wydrukować w każdej chwili.

Jak to działa?

1. Robimy zdjęie telefonem, nieważne czy przez aparat, Instagram czy też Snapchata. Może być nawet zrobione zwykłym aparatem, byleby zdjęcia były zapisane w galerii telefonu.

2. W każdej chwili możemy włączyć drukarkę czy też ją wyłączyć. Bateria trzyma bardzo długo i w każdej chwili można ją naładować standardową ładowarką. (Tutaj minus, w pudełku znajduje się tylko kabel USB, bez wtyczki do gniazdka). Podczas ładowania, rówież można wywołać zdjęcie. (Dioda led pokazuje nam odpowiednimi kolorami, jak bardzo naładowana jest drukarka)

3. Instalujemy aplikację mini Link dostępną w Sklepie Play, jak i w App Store i łączymy się z telefonem poprzez Bluetooth. Co do samej aplikacji, na pewno minusem jest to, że jest po angielsku, co może być utrudnieniem dla osób nieznających języka, jednak jest ona intuicyjna. Z łatwością wgrywamy zdjęcie, docinamy tak jak tego chcemy i wybieramy orientajcę poziomą lub pionową.

4. Drukarka działa na te same wkłady, co aparat. Jest ich 10 w paczce i są dość drogie. (Koszt takiego zdjęcia to zazwyczaj 4 zł, plusem jest to, że im więcej kupujesz, tym taniej i są wszędzie dostępne, dodatkowo można zakupić różne kolory/wzory).


5. Drukuje się łatwo i szybko.

Coś ode mnie? Jeśli zastanawiacie się między aparatem, a drukarką, wybierzcie drukarkę. Może jest i droższa (500 zł, aparat ok. 300 w zestawie), jednak posiada więcej możliwości. Tak jak już wspomniałam, można wydrukować którekolwiek zdjęcie, które nam się podoba, bez obaw, że zmarnujemy wkład. Dodatkowo, aparatem mimo specjalnej wkładki, selfie zawsze może nie wyjść, jeśli zrobimy takie zdjęcie telefonem, bez problemu je wydrukujemy.

// Pola

Zobacz również: 

> Polaroids <

40 komentarzy:

  1. Nie słyszałam wcześniej o takiej drukarce. Ten aparat zawsze mi się podobał ale faktycznie taka drukarka to dużo lepsze rozwiązanie bo nie zmarnujemy wkładów, które są dość drogie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny desing ma ta drukarka 😍
    Będzie idealna dla osób, które wolą zdjęcia "papierowe",ja lubię je mieć w galerii w "chmurze "🙂
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetna sprawa, nawet nie wiedziałam ,ze takie drukarki istnieją :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. dość, że wygląda uroczo, to jeszcze daje możliwość tworzenia chociażby wymarzonego albumu od ręki! Ciekawi mnie tylko jedna rzecz, czy wykorzystuje jakiś toner/tusz? Coś trzeba w niej wymieniać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie o to chodzi, że kompletnie nic, nawet baterii, bo ładuje się tak samo jak telefon. po prostu robisz zdjęcie i drukujesz. Produkt nie wymaga żadnej konserwacji. Myślę, że zarówno aparat, jak i drukarka działają po prostu na zasadzie naświetleń :D

      Usuń
  5. Ooo, o drukarce jeszcze nie słyszałam, ale sama mam instaxa i dobrze cię rozumiem z tymi prześwietlonymi zdjęciami itd. Więc opcja takiej drukarki jest ciekawa, tylko cena odstrasza, haha.

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt, ale aparat też był drogi i żałuję, że go kiedykolwiek kupiłam, bo mogłam od razu kupić drukarkę. No cóż, możesz np. sprzedać aparat i dołożyć do drukarki, ja z pewnością go sprzedam, bo teraz jest mi w ogóle niepotrzebny

      Usuń
  6. jaka świetna! *_* ja mam aparat, ale faktycznie drukarka wydaje się być lepszym rozwiązaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam instaxa, ale był za duży i jakość jak dla mnie pozostawiała sporo do życzenia. Drukarka na pewno jest wygodniejsza, ale jeśli miałabym się na jakąś zdecydować, wybrałaym inną firmę. Na razie wywołują kwadratowe zdjęcia w empiku i z tych jestem mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy gadżet dla fanów zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  9. Taka drukarka to bardzo fajna i rzecz, pierwszy raz o niej czytam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Innowacyjny, atrakcyjny design i łatwa do przenoszenia ... takie jest moje wrażenie na temat tej przenośnej drukarki. Ja też chcę to mieć. Pozdrowienia z Indonezji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bawiłam się ostatnio instaxem, który ma wbudowaną pamięć i można wybrać, które zdjęcie wydrukować a które nie, więc nie marnuje się wkładów na nieudane zdjęcia 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, to też jest spoko opcja, jednak jeszcze bardziej odstrasza cenowo. I pewnie nie można robić zdjęć telefonem, tylko trzeba mieć instaxa przy sobie ;/

      Usuń
  12. Faktycznie bardziej opłaca się kupić już tę drukarkę. Fajny sposób na zatrzymanie wspomnień:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To jest na pewno super opcja i na początku pomyślałam, że kurcze, sama chciałabym mieć coś takiego. Ale z drugiej strony wiem, że nie jest mi to niezbędne, a zdjęcia multimedialne- akurat mnie- wystarczają. Tak, czy tak- fajna zabawka :>
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też to nie jest niezbędne, to właśnie cecha takich gadżetów, są one po prostu gadżetami. Niezbędny może być telefon tak naprawdę, a to tylko było moją zachcianką. Jednak jeśli Ci wystarczą - super! Ja jestem z tych, którzy chcą mieć to co ważne na papierze, nie na dysku komputera plus przyczyni się to do ozdabiania mojego pokoju ;)

      Usuń
  14. Ogółem spoko sprawa, osobiście jednak dostałam na urodziny aparat instaxa i czasem sobie z niego korzystam, ale zdjęcia wyglądają dosyć ciemno czasem i widzę, że z drukarką jest to samo. Aczkolwiek oczywiście fajny gadżet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, z drukarką nie jest to samo. To są zdjęcia z instaxa, mój błąd, ale nie miałam nic 'do pokazania' z drukarki, zdjęcia do tego posta to tylko dodatek w tym przypadku i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością :D

      Usuń
  15. Słyszałam o niej i na pewno kiedyś się w nią zaopatrzę :) póki co mam instaxa i tak jak mówisz ma on kilka wad a te prześwietlone zdjęcia to koszmar...

    OdpowiedzUsuń
  16. OOO to opcja dla mnie! Nie lubię instaxów, ale tak wywołane zdjęcia już tak:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Super opcja, też mam większy sentyment do zdjęć na papierze, niż elektronicznych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedyś bardzo chciałam mieć taki aparat, ale widzę, że drukarka, to jeszcze lepszy pomysł :) Chyba właśnie znalazłam kolejną rzecz do wpisania na moją wish listę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Drukarka w torebce? Ej, bez przesady, choć gadżet w sam sobie ciekawy i miły dla oka. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie noszę jej ze sobą, bo nie ma takiej potrzeby, jednakże mieści się ona do torebki, a to delikatna różnica. Nie chcesz jej uszkodzić przez przypadek w walizce? Bierzesz do torebki, chcesz ją zabrać do koleżanki, bo Ci potrzebna? tak samo. Chodzi o to, że nie zabiera nie wiadomo ile miejsca, nie jest ciężka ani nic. Również pozdrawiam

      Usuń
  20. Świetny gadżet. Ja również wolę zdjęcia w formie takiej fizycznej, a właśnie mam ich stosunkowo mało. Dlatego zastanawiam się nad kupnem czegoś takiego.

    Pozdrawiam,
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny gadżet. Aż sama mam na niego ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow jestem do tyłu, bo nie wiedziałam o takim gadżecie :D Fajna sprawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Trochę jak palaroid tylko, że się łączy blotoothem albo siecią?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak jak napisałam w poście, łączy się bluetoothem. I nie, to nie jest aparat, bo robię zdjęcia telefonem. To przykre, że nawet nie udajesz, że czytasz.

      Usuń
  24. można sobie piękne zdjęcia wydrukować i powiesić w pokoju, super <3
    Pozdrowionka i buziole! :*
    http://dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Okurde genialne, zapisuję post, żeby kupić sobie ją kiedyś ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. O tym urządzeniu nie słyszałam. Ja nie robię dużo zdjęć, więc akurat nie jest mi potrzebne, ale znam osoby, które jak ty uwielbiają zdjęcia w fizycznej formie i jej taki gadżet by się przydał.
    Pozdrawia, Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że tu jesteś. Post przeczytany? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli go skomentujesz. Możesz to zrobić również anonimowo. Jeśli regularnie tu zaglądasz, ucieszę się z Twojej obserwacji.
*modernizacja włączona po to, aby uniknąć spamu
* nie zostawiaj linków, jeśli będę chciała sama Cię znajdę ;)
* nie toleruję obs/obs
* staram się odwiedzić każdego czytelnika
* komentując, zgadzasz się na przetwarzanie danych.

Copyright © Don't understand , Blogger