Długo broniłam się przed tym postem, ponieważ wiem, że w blogosferze jest tego mnóstwo, jednak wiele osób, np. takich jak ja - potrzebuje wsparcia, zwłaszcza jeśli ma spędzić przynajmniej 12h w samochodzie i tydzień później tyle samo albo gdzieś codziennie dłużej dojeżdża lub po prostu jest miłośnikiem serialów. Jednak, żebym nie zanudziła Was na śmierć (jak mogliście zauważyć, nie jestem fanką pisania długich postów, czytania zazwyczaj też nie), rozbiję to sobie na części. Te serie na blogu zaczęły mi się całkiem podobać ;)
Okej, więc co pokochałam najmocniej?
PEAKY BLINDERS (5 sezonów)
Bracia, którzy razem walczyli na wojnie sieją postrach w miasteczku w Anglii. Mają swój gang o tytułowej nazwie serialu i każdy się im przyporządkowuje. W kolejnych sezonach gang staje się firmą, a bohatery losów ciągle się zmieniają.
Cóż. Ten tytuł długo będzie numerem jeden na mojej liście. Mimo niedociągnięć, jakimi są np. wygląd w stosunku do lat czy naiwność wątków, kocham ten serial całym serduszkiem. Dodatkowo serial ma idealny klimat z lat '20 XX wieku.
SONS OF ANARCHY (7 sezonów + kontynuacja MAYANS)
Brutalniejsza i nowocześniejsza wersja Peaky Blinders. Gang motocyklowy rządzi małym miasteczkiem, a potem usiłuje manipulować innymi gangami.
Pokochałam postacie, pokochałam miasteczko, ba - cały serial. Mimo, że zakończenie totalnie mi się nie podobało (Kurt Sutter, serio nie mogłeś tego przedstawić nieco inaczej?), było tak emocjonujące, że łezka mi poleciała, co nie zdarza się u mnie prawie nigdy. No i czasem końcówki wątków były tak niesprawiedliwe, że ciężko było się z tym pogodzić, a przecież to tylko wyobraźnia Kurta, który grał jedną z pobocznych ról, a jego żona była mamą mafii ;)
LA CASA DE PAPEL (4 sezony)
Parę nieznajomych osób na czele z Profesorem przygotowują napad na hiszpańską mennicę. Wszystko jest zapięte na ostatni guzik i nawet niespodziewane rzeczy okazują się jak najbardziej zaplanowane. Od 3 sezonu akcja dzieje się już w Narodowym Banku Hiszpanii, gdzie stawka jest wyższa niż złoto ;)
No cóż, wiem, że ten serial jest już przereklamowany i chyba każdy już go oglądał, ale musi znaleźć się w mojej top 3. Kolejna fajna, wciągająca historia. La banda w każdej z części pokazuje, że w kupie siła i jak ważne są wzajemne relacje.
Mało jest takich seriali, które dopiero co włączasz, a już się zakochujesz i od razu jesteś częścią tej historii. Te 3 wymienione przeze mnie seriale właśnie urzekły mnie do tego stopnia.
Na koniec, mam dla Was niespodziankę. Mianowicie z racji tego, że kolejny post pojawi się dopiero w sobotę (kolejny wyjazd) - postanowiłam zrobić coś w stylu ulubieńców miesiąca, ale tylko w wersji instagramowej. Muszę przyznać, że wymyśliłam to na początku lipca i cały miesiąc czekałam, aby w końcu to zrealizować, więc mam nadzieję, że podejdziecie do tego chociaż w połowie tak entuzjastycznie jak ja. No więc zapraszam Was dzisiaj o 19:00 na relację na mój >Instagram< Dla spóźnialskich - będzie on dostępny w wyróżnionej relacji, więc easy ;)
Jaki jest Wasz ulubiony serial? Co oglądaliście ostatnio?
// Pola
Mój mąż jest zakochany w Netflixie. Ja wolę jednak spędzać wolny czas z książką.
OdpowiedzUsuńkiedyś również tak wolałam, ale perspektywa brania do pociągu książki, a telefonu z netflixem stała się dla mnie o niebo wygodniejsza, więc niestety odstawiłam książki :(
UsuńNie oglądałam żadnego z tych pozycji, bo ja ogólnie prawie wcale nie oglądam żadnych seriali;)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tego serialu i zbytnio jakoś mnie sobą nie zainteresował :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
którego..
UsuńLA CASA DE PAPEL , nie moje klimaty ;)
UsuńNie znam tych seriali, ogółem ciągle myślę nad netflixem, ale boję się że jak kupię dostęp to nie wstanę od komputera lub telewizora xd. Już się dobrze znam i wiem, że jak się w coś wciągnę to tym sposobem będę oglądać odcinek po odcinku nawet do samego rana! Swoją drogą dlaczego tyle czasu spędzasz w drodze?:D
OdpowiedzUsuńhaha mam to samo i właśnie się tak stało, no coś za coś :D
Usuńbyłam w drodze do Chorwacji i spędziłam w niej jednak w jedną stronę 19h, w drug 16..
Odwykłam od seriali, kiedyś oglądałam ich bardzo dużo, ale nabyłam takiego dziwnego poczucia straty czasu... jednak...
OdpowiedzUsuńZ zamiłowania oglądam netflixowego Wiedźmina, a konkretnie, czekam na 2 sezon. O pierwszym sezonie napisałam długiego posta, bo mam zbyt wiele do powiedzenia w tej sprawie, zwłaszcza, że ten siedmioksiąg przeczytałam już kilka razy.
Wiedźmin jest na mojej liście, jednak na razie chciałabym dokończyć wszystkie nowe sezony, które powychodziły, a nagromadziło mi się tego sporo
UsuńMuszę przyznać, że teraz przez wakacje prawie nie oglądam netflixa. Z pozycji, które przedstawiłaś oczywiście najbardziej uwielbiam dom z papieru, chociaż w moim sercu jest wciąż sezon 1 to i tak czekam z niecierpliwością na kolejny sezon. Ostatnio co oglądałam to Jak poznałem waszą matkę :)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o how I met your mother, ale myślę, że to nie moje klimaty, jednak może kiedyś się do tego przekonam. Peaky blinders też mnie na początku odpychał, zupełnie nie wiem czemu, a teraz czekam na 6 sezon.
UsuńCo do la casa de papel, ja również zakochałam się najbardziej w 1, ale i w 2 sezonie, dalsze są już z lekka naciągane, ale i tak, moja ciekawość musi być zaspokojona
Netflix jest super 😊
OdpowiedzUsuńTen pierwszy jakoś najbardziej do mnie przemawia :) pozostałe to raczej nie mój klimacik :)
OdpowiedzUsuńSeriale oglądam zazwyczaj podczas prasownia. Często wracam do tych starych...
OdpowiedzUsuńDom z papieru oglądałam i bardzo mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńJa sama mam taki post na blogu i też wcześniej nawet bym nie pomyślała że coś takiego wstawię. Jeśli chodzi o dom z papieru to raczej nie moje klimaty i nie rozumiem fenomenu
OdpowiedzUsuńhaha no właśnie długo się wzbraniałam, jednak myślę, że dobrze zrobiłam i będę kontynuować tę serię. Co do la casa de papel - pochłonął mnie w całości, poniewaz zakochałam się na początku w tym, że Profesor miał ogromną wiedzę, potrafił wszystko przemyśleć i był o krok do przodu, do tego la banda urzekła mnie, każdy z charakterów był dla mnie wyjątkowy i miał coś wspólnego ze mną, pod jakimiś względami się z nimi utożsamiałam, poza tym dobre akcje nie są złe, a ja uwielbiam jak coś mnie zaskakuje i trzyma w napięciu, a zazwyczaj mało jaki serial/film tak ze mną robi :D
UsuńOooo to ja będę wyjątkiem, bo "Domu z papieru" nie oglądałam i nie zamierzam. ;) Obejrzałam zwiastun, ale nie zachwycił. Pozostałych dwóch nie znam, ostatnio z seriali przerzuciłam się na książki i pochłonęły mnie bez reszty.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za natflixem. Zadnych z tych seriali nie oglądalam
OdpowiedzUsuńNie mam netflixa i na razie na pewno nie będę zakładać, boję się, że jak się wciągnę w oglądanie seriali, to ciężko mi się będzie oderwać :D
OdpowiedzUsuńKojarzę seriale, o których napisałaś :)
Pozdrawiam!
ja też wolę krótsze posty ,ale z pisaniem ich na swoim blogu ,średnio mi to wychodzi 😊
OdpowiedzUsuńDwa pierwsze mnie zainteresowały - "Dom z papieru " próbowałam obejrzeć ,poległam po kilku odcinkach bo mi się nie spodobał
Pozdrawiam
jeszcze co do postów, nie wiem nawet czy bym umiała pisać dłuższe, bo kiedy tak robię, mam wrażenie, że trochę się zapętlam, piszę to samo, a potem zupełnie odchodzę od tematu, może to taki nawyk ze szkoły, gdzie za lanie wody i pokaźną liczbę słów, dostawało się lepsze oceny haha
UsuńJa tak rzadko oglądam seriale na Netflixie, ale teraz jak są wakacje może w sumie za coś bym się zabrała ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog♥
Muszę w końcu zobaczyć la casa... Polecają go dosłownie wszyscy, więc z przyjemnością dowiem się, co w nim takiego ekstra:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Seriale nie są złe. Ostatnio oglądam Paradoks ale Synów Anarchii kilka sezonów obejrzałam, chyba z 1,5. To sporo, bo te sezony są długie.
OdpowiedzUsuńsezony mają ok 13 odcinków, ale odcinki za to są zazwyczaj dłuższe niż 45 min, jednak moim zdaniem warte dokończenia ;)
UsuńOstatnio mniej siedzę na netflixie, a lista do obejrzenia pęka w szwach. Mimo to, u mnie na liście kolejny sezon Dynastii (bardzo polecam nawet dla samej Liz Gillies), a z chłopakiem po zakończeniu Teorii Wielkiego Podrywu, zaczęliśmy Różowe lata 70'
OdpowiedzUsuńte wymienione przez Ciebie tytuły mega kuszą i również znajdują się na mojej liście, jednak czasu coraz mniej, a obowiązków coraz więcej. Moja lista też pękaw szwach!
UsuńSOA to moj ukochany serial ever, obecnie skończyłam ogladać the Mayans MC i czekam na kolejny seozn. Peaky Blinders tez bardzo lubie.
OdpowiedzUsuńDom z Papieru podobał mi sie na poczatku, a czym dalej w las tym bardziej na sile ...
wow w końcu poznałam kogoś kto oglądał SOA! co do Mayansów - przekonałaś mnie trochę, bo słyszałam średnie opinie, ale może w końcu się za to zabiorę. Co do la casy - tu się zgodzę
UsuńMasz rację, tego typu postów jest od groma na blogosferze, ale szczerze? Zawsze mi tego mało i chętnie czytam kto, co poleca. Tym bardziej, że właśnie czasem się dojeżdża gdzieś godzinami albo nie może spać w nocy, więc seriale są po prostu zbawienne :)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam żadnego z tytułów, które podałaś. Peaky Blinders chodzi za mną od wielu, kurde, chyba nawet lat! Ale nie mogę się wziąć za ten serial, przysięgam. Ja ostatnio siedzę głównie w azjatyckich dramach, ale pod wpływem siostry muszę obejrzeć "Piratów", bo strasznie się nimi zachwycała!
Pozdrawiam ciepło :)
serdecznie polecam, ja też się długo przed nim broniłam, nie mam pojęcia czemu. żałuję, że nie zobaczyłam tego wcześniej haha
UsuńLa casa de papel mi się podobał ❤
OdpowiedzUsuńLA CASA DE PAPEL KOOOOCHAAAAAAM. Właśnie czekam aż chłopak się umyje i lece oglądać z nim ten serial. Ja już go obejrzałam, ale moj chlopak nie i własnie lece z nim drugi raz oglądać hehehe
OdpowiedzUsuńhaha mam nadzieję, że seans był udany ;)
UsuńJa również oglądałam dwa razy ten serial - raz sama, raz z rodzicami i chłopakiem (zaczęli mniej więcej w tym samym momencie i czasowo się pokrywało, więc najpierw oglądałam z nimi, a potem z chłopakiem lub na odwrót haha)
Z wymienionych seriali obejrzałam tylko Dom z papieru, ale i tak zatrzymałam się w drugim sezonie. Nie wiem jestem jakaś totalnie nieserialowa, ale planuje wrócić do tej produkcji i przekonać się jak to się wszystko potoczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Dom z papieru próbowałam pbejrzeć ale jednak to nie są moje klimaty ;(
OdpowiedzUsuńJest kilka fajnych seriali na netflixie. Dom z papieru, po dosłownym zmęczeniu pierwszego sezonu tak mnie wciągnął że nie wiem jak to się stało ze obejrzałam już wszystkie sezony 😅 podobał mi się serial Afterlife. Życiowy ale z nutką humoru
OdpowiedzUsuńTen pierwszy serial polecała mi wielokrotnie kuzynka i jej chłopak. Obejrzałam tylko kilka odcinków, ale zaciekawił mnie. Dom z Papieru, widziałam rówiez kilka odcinków, jednak przez inne obowiązki zszedł na "potem", które nie mam pojęcia, kiedy nadejdzie :P
OdpowiedzUsuńJa nie mam netflixa i dobrze, hah. Nie marnuję tyle czasu, ile, przypuszczam, bym marnowała, oglądając te wszystkie seriale :D Jak już chcę coś obejrzeć, to oglądam u chłopaka. Ale szczerze po obejrzeniu pierwszego odcinka "La casa de papel" nie byłam jakoś zachwycona, nie podszedł mi ten serial.
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
wielu ludziom serial nie podoba się na początku, a potem nie mogą się oderwać. Mój chłopak chciał zrezygnować po 1 odcinku, a od bodajże 3 nie mógł się od niego oderwać.
Usuńmimo, że jestem fanką seriali i poświęcam sporo czasu na nie, nie uważam, żebym traciła czas. Po pierwsze dzięki serialom szlifuję języki, po drugie zdobywam jakąś tam ogólną wiedzę (mam bardzo dobrą pamięć do bzdur haha), dodatkowo jednak umiem bez problemu się oderwać i zrobić coś innego, a w zimowe wieczory, kiedy nie ma się nic do roboty, przyjemnie jest się położyć z laptopem u boku i po prostu odpocząć, odciągnąć myśli. Raczej nie robię tego codziennie w domu, tylko w trasie, gdzie zazwyczaj obejrzę 1 czy 2 odcinki i na tym koniec.
staram się odwiedzać Wasze blogi, może z opóźnieniem, ale prędzej czy później zawitam u Was, jednak jak widzę takie komentarze, zupełnie zerowe zainteresowanie postem - unikam takich blogów jak ognia. Ktoś nie szanuje mojej pracy? Ja nie będę zwracać uwagi na jego.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nawet jeżeli powstaje wiele tego typu postów, to i tak warto o tym pisać. Ludzie trafiają w różne miejsca w sieci, a po drugie jeżeli jakiś tytuł ciągle za Tobą chodzi, to większe szanse, że się po niego sięgnie :D
OdpowiedzUsuńPeaky Blinders kocham całym swoim meduzim serduszkiem. To świetny serial i czekam na kontynuację, ponieważ postać Tommy'ego to chyba jedna z najlepiej zbudowanych w serialach w ogóle. Synów Anarchii widziałam 1 albo 2 sezony, ale na pewno do tego kiedyś wrócę. Wydaje mi się jednak, że to serial, do którego potrzeba odpowiedniego nastroju. A co do LCDP, to... też bardzo lubię, ale liczę, że w końcu postawią na finał, ponieważ przedłużanie szkodzi tej produkcji...